Rajd rowerowy - „Szlakiem wierzby głowiastej”

Na terenie powiatu proszowickiego koło Krakowa odbył się rajd rowerowy „Szlakiem wierzby głowiastej”. Trasa rajdu liczyła 21 km i wiodła z Proszowic do Racławic. W całej imprezie nie chodziło jedynie o zwykłą rowerową przejażdżkę. Przygotowania rozpoczęły się już kilka miesięcy wcześniej, kiedy to entuzjaści przyrody z Proszowic i okolicy organizowali „Dni wierzby głowiastej”. W ramach tego święta kilkudziesięcioosobowa grupa młodzieży i dorosłych ogławiała wierzby w okolicach Opatkowic. Już wtedy zapadła decyzja, by w trakcie sezonu uczestnicy dorocznego wakacyjnego rajdu mogli zobaczyć efekty pracy w postaci pięknych, odmłodzonych wierzb.

 

 


Oto krótka relacja z rajdu.
W dniu 24 VIII o godzinie 6:00 rano wspólnie z głównymi organizatorami przedsięwzięcia - rodziną Buckich z Lelowic, byliśmy pełni obaw o utrzymanie się odpowiedniej do imprezy pogody. Pomimo dość dużego zachmurzenia nie padało. Optymistycznie nastawieni dostarczyliśmy samochodem na płytę rynku w Proszowicach rowery dla około 30 uczestników rajdu.
Większość kilkudziesięcioosobowej grupy rajdowców stawiła się punktualnie o godzinie 8:00 na mszy, w trakcie której otrzymaliśmy błogosławieństwo miejscowego kapłana. Tuż po mszy udaliśmy się do siedziby Caritas w Proszowicach, gdzie mieliśmy okazję podziwiać pierwszy w Polsce ogród biblijny, o którym w sposób arcyciekawy opowiedziała nam pani profesor Zofia Włodarczyk z Krakowa. Około godziny 10:00, we wspaniałych nastrojach i przy dość dobrej pogodzie, uczestnicy wycieczki zostali podzieleni na 4 grupy kolarskie i pod opieką odpowiednio oznaczonych przy pomocy kamizelek osób wyjechali na trasę. Wiodła ona m.in. przez proszowicki park, gdzie jest prowadzona przez miejscowe szkoły edukacja ekologiczna i gdzie w roku 2008 wywieszono kilkadziesiąt skrzynek lęgowych. Trasa rajdu prowadziła dalej m.in. przez miejscowość Imbramowice, gdzie dzięki uprzejmości władz szkoły zorganizowano śniadanie i krótki odpoczynek. Po drodze zatrzymywano się jeszcze w miejscach, gdzie wiosną były ogławiane wierzby. Rozmawiano o roli, jaką pełnią aleje wierzbowe w krajobrazie okolicy Proszowic, a także jako miejsca lęgowe i schronienia dla zwierząt. Około godziny 15:00 w doskonałych nastrojach uczestnicy rajdu dotarli do Racławic, gdzie czekało na nas wiele atrakcji. Należały do nich m.in. gry i zabawy zręcznościowe dla najmłodszych, przejażdżki bryczką, w trakcie których można było podziwiać panoramę Racławic, konkursy ekologiczne czy wreszcie wspaniały grill zorganizowany przez Elę i Waldka Buckich, którzy niestrudzenie czuwali nad całością przedsięwzięcia.




Przysłowiowym gwoździem programu był mecz pomiędzy uczestnikami rajdu, a drużyną z Racławic. Na doskonale przygotowanej płycie boiska spotkały się jedenastoosobowe zespoły, z których każdy miał zamiar zwyciężyć odbierając puchar prezesa TP „Bocian”. Po zaciętym pojedynku okazało się jednak, że zmęczeni ponad dwudziestokilometrową trasą uczestnicy rajdu nie są w stanie sprostać doskonale zorganizowanej i przygotowanej drużynie z Racławic. Ta ostatecznie zwyciężyła w wyrównanym pojedynku 5:2 i otrzymała zasłużenie puchar. Ponieważ rozgrywki odbywały się w bardzo przyjaznej atmosferze, uczestnicy zgodnie bawili się przy śpiewach i muzyce serwowanej przez zespół ludowy „Na Krakowską Nutę”.
W trakcie grillowania uhonorowano najstarszego, najmłodszego a także najbardziej zakręconego rowerzystę rajdu. Wybrano również królową i króla rowerzystów. Cała impreza zakończyła się w godzinach późnopopołudniowych, kiedy to ostatni uczestnicy rajdu rozjeżdżali się do domu dziękując serdecznie gospodarzom i darczyńcom za wspaniale przygotowaną imprezę.

 



Kiedy dziś zastanawiam się nad krótkim podsumowaniem proszowickiego rajdu przychodzą mi na myśl same komplementy. Całość tego dość trudnego organizacyjnie przedsięwzięcia została sprawnie i fachowo zorganizowana. W organizacji wzięła udział duża grupa osób, która pod kierownictwem Waldka i Eli, wykonała wspaniałą pracę dbając nawet o najdrobniejsze szczegóły, poczynając od zapewnienia bezpieczeństwa uczestnikom, a kończąc na uprzątnięciu placu po zakończeniu. Poza wspaniałą organizacją na każdym kroku odczuwało się rodzinną atmosferę, a także poczucie odpowiedzialności za całość działań. Bez wątpienia to wszystko sprawiło, że wierzbowy rajd należy zaliczyć do bardzo udanych.

 


W rajdzie „Szlakiem wierzby głowiastej” wzięło udział około 70 osób reprezentujących różne części kraju (obecność zaznaczyli nawet goście z Pomorza i Mazowsza).
Zostało ono wspaniale zorganizowane przez Elę, Walka, Justynę i Krzysia Buckich z wielką pomocą niezawodnych przyjaciół: Ewy Baronowskiej z Urzędu Miasta i Gminy Proszowice, Krzysztofa Kowalskiego, Tadeusza Trąbki - piekarnia Klimontów, Antoniego Kopcia, Andrzeja i Doroty Dąbrowskich, Jacka Ptaka- dyrektora gimnazjum w Ibramowicach, Marzeny Żywot z nauczycielami ze szkoły nr 1 w Proszowicach, Zdzisława Filipka - firma „Drewal”, Koła Gospodyń z Opatkowic, księgarni „Śnieżka” – Anna Drożdż & Jerzy Drożdż, Zofii Włodarczyk, Urszuli Jarosz - Caritas Proszowice, Danuty Buckiej - CKiW w Proszowicach, państwa Lisowicz oraz Marcina Krzyżańskiego z firmy „Jawor”.
Wszystkim, którzy wsparli w jakikolwiek sposób organizację rajdu serdecznie dziękujemy.

 

Ireneusz Kaługa


Ocena: 0 głosów Aktualna ocena: 0

Komentarze / 0

musisz zalogować się, aby dodać komentarz... → Zaloguj się | Rejestracja